Polski Hip Hop

ŚLIWA – Zmarnowany Talent Feat. JONGMEN, MAGDA PAWLAK

ŚLIWA – Zmarnowany Talent Feat. JONGMEN, MAGDA PAWLAK

Kawałek pochodzi z płyty „Ghetto Champion”
Produkcja: LEMA
Zdjęcie: Igor Wojtkowiak
Projekt Okładki: Martyna Jakubowska

Facebook: Śliwa Official Fan Page

Odsłon:203514 Like: 1704 Dislike: 26

Materiał Video Od: AspiratioOfficial

Śliwa,Jongmen,Aspiratio Crew,Ghetto Champion,RPS Enterteyment,SLU GANG,Rap,Hip Hop,Dill Gang,13Th Sound Studio,Poznanskirap.com,Stare Miasto,Poznań,Warszawa


Źródło materiału by AspiratioOfficial
Data Utworzenia: 2014-06-15 22:19:48

Tags

Related Articles

26 Comments

  1. Tę okładkę Ci robił jakiś dresowy ziomek- pseudo grafik, podniecił  się, że ma skilsy, czereśnia pochwalił i zaakceptował. Hańbiące piętno, taka grafika może być na piórniku do podstawówki a nie na okładce płyty która chce się sprzedawać.

  2. props wielki
    az lezka sie kreci ;/
    pamietam mam kolege ktory za mlodu zajebiscie gral sam go propsowalem
    jezdzil tam z druzyna do argentyni i tak dalej 
    chodzil na treningi i tak dalej bylo zajebiscie
    ale trener mial problemy z piciem
    i tak jakos chujowy byl troche i cos tam do nich gadal i tak dalej
    pozniej dla kolegi sie nie chcialo chodzic i wgl i chuj juz nie gra w pile
    teraz sobie razem freestylujemy bawilmy sie slowem
    pozdrawiawm 🙂

  3. Ja pierdole Śliwa nawinął o mnie jołł Też zmarnowałem talent swój ! Odwiedziłem cały śląsk jeżeli chodzi o stadiony piłkarskie ! Wóda Fajki ten talent zmarnowały ! Teraz sam nawijam rapy ! Śliwa trafiłeś w sedno Wielkie Kurwa Propsy !

  4. Trenowalem przez 8 lat i chciałem się poddać teraz ale szukałem jakiejś motywacji i znalazłem naprawdę dzieki za to że nie zakończyłem dzieki tobie tego co kocham

  5. Tekst piosenki:

    Magda:

    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)
    Zmarnowany talent.
    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)

    Śliwa:

    Wybrałem balet, zmarnowałem talent,
    Już czasu nie cofnę. Dziś przykro o tym mówić,
    Tego nie da się za pomieć. To po mnie nie spływa,
    Nagrywam na temat zwrotkę, ratuje ta muza,
    Odkąd nie wyszło ze sportem. Kątem oka widzę medale i statuetki,
    Gdy dorastałem grałem, później skręcałem w bletki,
    Później były kobietki, wóda, wariacje w klubach,
    A z boiska wygasł, wybacz trening to nuda,
    Lepsza dupa, koledzy, których zresztą dziś już nie ma,
    Zguba bez ściemy, żałuje, grałbym do teraz – melanż,
    Wtedy mnie poniósł, ziomuś olałem treningi,
    A za gówniarza nic nie było ważniejsze od piłki,
    Ja zmarnowany talent, jak Calogero z Bronxu,
    Ilu takich chłopaków jak ja, spalonych mostów,
    Ile niespełnionych marzeń i wylanych litrów potu,
    Ile radości i wrażeń podczas uprawiania sportu,
    Dzięki Bogu mam ten rap i z nim wiąże swoją przyszłość,
    Ty rób to co kochasz, dzieciak i oby Ci wyszło !

    Magda:

    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)
    Zmarnowany talent.
    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)

    Śliwa:

    Wyobrażałeś sobie siebie z pucharem w rekach – na pewno,
    Dziś pytasz gdzie był błąd i marzenie w gruzach legło,
    Pamiętam jak cieszyłeś się powołaniem do kadry,
    Chwaliłeś nimi, nikt nie wątpił, bo byłeś tego warty,
    Byłeś uparty i trenowałeś do skutku,
    Pamiętam jak kopałeś samotnie na tym podwórku. (Pamiętam),
    Nie spodziewałem się że zboczysz z drogi bracie,
    Sport był Twoim życiem, byłeś zajebistym graczem,
    Łza się w oku kreci, bo wiesz, czasu nie cofniesz,
    Kiedy to było, na trening za rękę z ojcem,
    Mały grzdyl z piłka pod pacha i większą od siebie torbą,
    Pochłonięty tą gra, aż miło było patrzeć,
    Zmarnowany talent, zmarnowany strasznie,
    Często o tym myślę, przypominam to nim zasnę,
    Tyle lat treningów w zasadzie na marne,
    Nie sięgniesz po puchar, bo zrezygnowałeś nagle,
    Tyle lat treningów w zasadzie na marne,
    Zmarnowałeś talent, strzelasz samobójczą bramkę.

    Magda:

    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)
    Zmarnowany talent.
    Co dostałeś od niebios w darze?

    Jongmen:

    Nie jeden chciał żyć jak, Gotti idąc drogą Carlita dziś,
    Z transportu na transport, inny kryminał wita,
    Nie jeden toną w zaszczytach co noc i co dzień rano,
    Do czasu gdy przestał farta mieć jak Lucky Luciano,
    Dziś ciasna cela a nie salon, los pokazał złą kartę,
    Nie Boską Komedie, tak jak Alighieri Dante – wersus,
    Te kilka wersów, które na bit serwuje,
    Wiem co to jest dotknąć dna, już mnie nie interesuje,
    Wokół czai się zło, ofiary giną w akcji.,
    Nawet Ci najsilniejsi, bezwzględni jak Baxi,
    Pociąg ku końcowej stacji, na trakcji bez spięć,
    Jedyne co gwarantuje, Twoje życie to śmierć,
    Krwawa rtęć, zalewa złem cale miasto Boga,
    Od gorliwych katolików po odoksyjnych pogan,
    Nie daj się wysterować, gdy skrywasz w sobie talent,
    Mniej wiarę żeby polecieć najdaleeej!

    Magda:

    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)
    Zmarnowany talent.
    Co dostałeś od niebios w darze? (2x)
    Niebioooos

Back to top button
Close

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker