Materiał Video Od: donGURALesko
Źródło materiału by donGURALesko
Data Utworzenia: 2017-12-25 13:01:51
Więcej teledysków z albumu „Dom Otwartych Drzwi”:
Zamów album tutaj –
Więcej informacji oraz booking koncertowy:
https://www.donguralesko.pl
https://facebook.com/djdziadzior
https://instagram.com/djdziadzior
Autor video: Marcin Mokierów-Czołowski (www.mmczolowsky.com)
[Refren x3] Brudne plaże podzielone parawanem [Zwrotka 1] A między nami mur, nie ma wolnej miłościW domach z betonu uwertura zazdrości
A za oknami mróz aż do kości
Mrozi bez litości sen o wolności
Niechęć do inności znów jest w modzie
Taszczy chodnikiem bombę obcy przechodzień
Plucie jadem z polskim sumieniem w zgodzie
Potem klepane „Panie nie jestem godzien”
Nie lepiej „odpuść jako i my”?
Szarpią po wsiach krótkie łańcuchy, ochrypłe psy
Pijackie zwidy, szarpane sny
Na szklanych ekranach dobry, brzydki i zły
Chcieliśmy błyszczeć w podrabianym Hollywoodzie
Wolni ludzie straceni w znojnym trudzie
A wyszło zgodnie z naszym starym programem
Brudne plaże podzielone parawanem [Refren x4] Brudne plaże podzielone parawanem [Zwrotka 2] Brudne plaże podzielone parawanem
Blade twarze płacą za zboże liczmanem
Królowe wczorajszych nocy nad ranem jęczą
Z okien lament, chodniki zarzygane tęczą
Mercedesy szczerzą zęby w morzu błota
W ciągłym mroku chlupie jebana hołota
Wisi głupota na furtkach nowych osiedli
Ci jak byki wściekli byli, są, będą biedni
W eterze mętlik, żyć nie umierać
Nie spać, wybierać, w urnach biją głosy na Jokera
Wodnika era zaczęła się kolorowo
Stary Uroboros połyka ogon wciąż na nowo
Świat głodny i szalony nigdy nie jest nasycony
Kasy pikają, wypluwają paragony
Zarastają chwastem zbożowe piktogramy
Zamki z piasku rozwiewa wiatr, łopoczą parawany [Refren x4] Brudne plaże podzielone parawanem [Zwrotka 3] Dobra, teraz wszyscy rzućmy się do gardeł
Niech wyda bal diabeł w kraju krzywych zwierciadeł
Wolnych myśli imadeł. Zrobimy burdel
I szaber, policzymy ile mamy szabel
To wie tylko Poliszynel, że Kaina zarżnie Abel
Chyba że miłość zwycięży złość – Vaclav Havel
Noc widziadeł, bezsenny nocleg bez sznurowadeł
Za grzechy własne i cudze wińmy Kanadę
Palący wstyd, jebnij w krater spadnie gradem
Za niewygodnym wariatem, tymczasem zamkniemy kratę
Zbudzi się z kurem podzielony murem świat
Krytyka chłopskiego rozumu – Immanuel Bang!