Polski Hip Hop

Hinol Polska Wersja – Oderwij Się feat. Magdalena Kozakiewicz prod. Choina, Scratch DJ LEM

Materiał Video Od: smokestorygroup


Źródło materiału by smokestorygroup
Data Utworzenia: 2018-08-03 14:59:49


Zamów MEJ DUSZY DZIECKO:
Hinol na Facebooku: https://goo.gl/pA47sw

booking koncertowy: 575874278
e-mail koncertowy: mitchclips@gmail.com

MEJ DUSZY DZIECKO” to pierwsza solowa płyta Hinola, reprezentanta Polskiej Wersji.
Po sukcesie albumu „Notabene” współtworzonego razem z Jano, Hinol zdecydował się na wydanie swojego solowego albumu.
Bez wątpienia jest to płyta, która mocno namiesza na rynku w tym roku.

Zamów preorder z autografem na .

Tracklista płyty:
01. INTRO
02. MEJ DUSZY DZIECKO
03. GDZIE JEST MÓJ MAJK
04. KWESTIA PODEJŚCIA FEAT. Kacper HTA
05. FATUM
06. ODERWIJ SIĘ FEAT.Magdalena Kozakiewicz
07. POTRZEBUJEMY ZMIAN FEAT. Małach&Rufuz
08. SOBIE WBREW FEAT.Jano PW, Kafar, Rest
09. TABULARASA
10. NIE WIDZĘ NAS FEAT. Choina
11. FAC FIDELI SIS FIDELIS
12. PW – POMOCNA WITA FEAT. Jano PW
13. W DROGĘ
14. OUTRO

Album: MEJ DUSZY DZIECKO
Artist: Hinol Polska Wersja
Title: Oderwij Się
Lyrics: Hinol PW
Producer: Choina
Mix/mastering: Otrabarwa Studio
Label: DistrictArea
Support: SSG, ILLEGAL

Lyrics:
Oderwij się i leć jak ptak, przed tobą wszechświat
Życie jak bestia, marzenia zgniata w pięściach
Wokół nas sześcian, szukamy przejścia
I tak co noc tracisz moc, żyjesz bez zmian
Modlisz o los lepszy, najpierw musisz przebić ściany
Nikt nam nie pomoże jak nie pomożemy sobie sami
Z nawykami, zabij je, zabij je, zamień je, zamień je, zanim zabiją Cię

Mój każdy wers to lek dla serc, bo z serca jest,
Bo sam to przeżywam jak każdy człek,
Jak pech to pech, od dechy do dechy dobrze wiem, co to lipa
Rety, o rety, nie ma recepty niestety
Jak trzyma Cię przy ziemi tylkoTwój nałóg,
większość mądrali ma wilczy apetyt
Nie wiedząc, że sami są stadem baranów
(Się zastanów) zostaw tamtych,
Nie są jak Ty, te kontakty ciągną na dno
Słuchaj prawdy, bądź uparty nie otwarty, resztę pierdol
Graj w te karty, jesteś warty ile dałby za Ciebie ziom
Nie na party, party, wolne żarty sprawdź kto wyciągnął dłoń
Ty mierzysz dalej tam gdzie firmament
Nie słuchasz bajek, powstajesz obojętny na lęk
Obojętny na zgiełk, obojętny na zawiść
Pokonałeś ją jak Goliata Dawid
Choć było ciężko wszystko naprawić
Zostawiasz przeszłość, rana nie krwawi,
A z całą resztą precz stąd, dziś nic już nie czuję
Mam spokój wewnątrz jak bonsai
Chciałbyś by wszystko tu samo Ci przyszło
Sam to się tu nawet nie robi tlen
Myśl tu o sobie, nie co inni myślą
Bo twój umysł popadnie w głęboki sen
To The End, a nie Zen, nie możesz przecież tu lecieć jak Ikar
Spadać i spadać, gdy topią Cię skrzydła
Zagłada Cię czeka, rozsądek znika
Pomyśl, bo stracony czas, nigdy więcej nie wróci
Będzie gonił nas, stare zdjęcie wzbudzi
Zamiast śmiechu płacz, Ty doceniaj ludzi póki są in touch
Nie proszę Cię typie byś zderzył się z chodnikiem
I przerwał to życie, lecz naprawił je
Choć jest jak jest, wszędzie fałsz i stres
Więc oderwij się, Ty oderwij się

Sprawdź nowości ★
Facebook ★ http://www.facebook.com/SMOKESTORYGROUP.SSG
Instagram ★ https://instagram.com/smokestoryssg

Tags

Related Articles

Back to top button
Close

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker