Czarny HIFI feat. Sokół – Latami (audio)
Album: Nokturny & Demony;Artist: Czarny HIFI;
Title: Latami;
Producer: Czarny HIFI;
Lyrics: Sokół;
Mix & Mastering: Otrabarwa Studio;
Label: Prosto;
File: Video;
Sprawdź album Czarny HIFI – NIedopowiedzenia https://www.youtube.com/watch?v=v8ESR8Hi5-4&list=PLnii3S9g_eHIGJ8e8GlsUloAu2rJvlWve
https://www.facebook.com/CzarnyHIFI
https://www.facebook.com/sokolimarysiastarosta
https://www.facebook.com/ProstoLabel
Subscribe our ProstoTV channel / Subskrybuj nasz kanal ProstoTV: https://www.youtube.com/user/PROSTOtv
Odsłon:1106961 Like: 6949 Dislike: 187
Materiał Video Od: ProstoTV
Źródło materiału by ProstoTV
Data Utworzenia: 2014-09-18 12:59:13
SOKÓŁ JAK ZAWSZE W PEŁNI ODZWIERCIEDLIŁ DZISIEJSZE CZASY I NASZĄ POGOŃ TYLKO DOKĄD . ELO.
ciężko uwierzyć, że taki kawałek ma tak mało wyświetleń
wciąż wracam i za każdym razem C I A R Y
Sokół swoim flow idealnie się wkomponowuje w ten kawałek Bit bardzo hipnotyzujący pozdrawiam wszystkich
Spokój tylko w hwili obecnej
Super truper
Kosior
Kochammmm
Prawdziwe i niestety aktualne…
❤️
Ten numer to wyższy poziom jak można to jeszcze komuś tłumaczyć.
To jest tak cudne ❤️❤️❤️
Zajebisty kawałek
Słuchalem tego jak mnie dziewczyna rzuciła po 3 latach naprawde zajebistego związku,wpadlem w depresje,wyciagnalem sie z tego jakoś i teraz wracam bo sentyment pozostał. Sokół narrator życia.
Szczerze, nie rozumiem tej reklamy… A Sokół 5 lat temu nagrał filmik, żeby wychodzić na dwór, a teraz w reklamie, żeby grać na kompie? Dziwne.
To zdjęcie co dałaś mi
Się kurzy – nie czyszczę
I pięknie wyglądasz wciąż
Choć coraz bardziej mgliście
Szum wiatru, kiedy idę przez pomarańczowe liście
Wiesz ze dziwnie chodzić tam sam
Gdzie razem wcześniej szliście
Zwykły kapsel
Ale komuś wpadł w piach niezwykle
I abstrakcyjny zrobił kształt
Tak ze znowu myślę
I autystyczni etyko w jedną stronę umiem myśleć
I ten Belvedere którym krystalicznie myśli czyszczę
I w tym kawałku kłamią
Pokory nie pogody czas ucz nas
I z samym sobą choć na chwilę zgody
Fakt, nie słucham innych, ja nie patrzę na nich
Bo nawet kiedy patrzę
To przez nich na coś zza nich
Latami latamy na nic
Wiem, i wciąż zabiegani gdzieś
A biegnąc staliśmy nie wyblakł cień
Latami idziemy próżno
Wciąż z żyją iluzją tą
To oto marzeniami żyjemy
Puść mą dłoń
Latami latamy na nic
Nie znamy nieznanych krain
Czasami czas nas mami
I organiczna nas do granic
Latami latamy za niczym
Parami paramy się życiem
Biegasz i krzyczysz
Stoisz i milczysz
Czas nas trzyma na smyczy
/2x
I wraca mi wszystkie detale
Znowu w domu, dziwne
Mam kaca i myślę:
Choć i zrób mi jakaś krzywdę
Jak wiesz u kogo
Po co patrzeć w oczy jak można kłamać?
Iść wymagać
Być złym
i Innym już nic nie dawać
Już nic nie myśleć
Choć przez chwile nic nie myślę
I znów Belvedere ekspresowo leczy każdą bliznę
I znów zwolnione tępo
Patrz tańczy na stole
I sukienką robi lekko wiatr
Twarz piękną ma
A dusze tak zepsutą jak ten kraj
Musze usiąść, muszę napić się
Szkło mi daj
Graj..
Rzeczywistość ma cyfrowe błędy
Przycina świat
I robi ludziom te podwójne gęby
Śnieży, kwadraty
Dziwne głosy koją nerwy
leżysz i pasek między nóg tworzy oś współrzędnych
I proś aksamitnym głosem żebym był bezczelny
Złap moją dłoń proszę
To wszystko zmieni
Rap dla dojrzałych, to lubię
Poważny kawałek psychologiczny i mądry
Tańczy na stole i sukienką robi lekko wiatr !
Sokół… na zawsze!
Lecę do tego kawałka ja ćma do światła .
w tym kawalku , moim zdaniem Sokol chyba sie gdzies zgubil