Polski Hip Hop

Czarny HIFI feat. Sokół – Latami (audio)

Czarny HIFI feat. Sokół – Latami (audio)

Album: Nokturny & Demony;
Artist: Czarny HIFI;
Title: Latami;
Producer: Czarny HIFI;
Lyrics: Sokół;
Mix & Mastering: Otrabarwa Studio;
Label: Prosto;
File: Video;

Sprawdź album Czarny HIFI – NIedopowiedzenia https://www.youtube.com/watch?v=v8ESR8Hi5-4&list=PLnii3S9g_eHIGJ8e8GlsUloAu2rJvlWve

https://www.facebook.com/CzarnyHIFI
https://www.facebook.com/sokolimarysiastarosta
https://www.facebook.com/ProstoLabel

Subscribe our ProstoTV channel / Subskrybuj nasz kanal ProstoTV: https://www.youtube.com/user/PROSTOtv

Odsłon:1106961 Like: 6949 Dislike: 187

Materiał Video Od: ProstoTV

CzarnyHIFI,HIFI BANDA,Sokół,Sokół I Marysia Starosta,Nokturny,Demony,Latami,Nokturny u0026 Demony,Otra Barwa Studio,Album producencki,Rap,Hip-Hop,Polski rap,Polski hip-hop,Warszawski rap,Prosto,Prosto Label,Prosto Wear,HH,SSF,Sound,Audio


Źródło materiału by ProstoTV
Data Utworzenia: 2014-09-18 12:59:13

Tags

Related Articles

22 Comments

  1. Słuchalem tego jak mnie dziewczyna rzuciła po 3 latach naprawde zajebistego związku,wpadlem w depresje,wyciagnalem sie z tego jakoś i teraz wracam bo sentyment pozostał. Sokół narrator życia.

  2. To zdjęcie co dałaś mi
    Się kurzy – nie czyszczę
    I pięknie wyglądasz wciąż
    Choć coraz bardziej mgliście
    Szum wiatru, kiedy idę przez pomarańczowe liście
    Wiesz ze dziwnie chodzić tam sam
    Gdzie razem wcześniej szliście

    Zwykły kapsel
    Ale komuś wpadł w piach niezwykle
    I abstrakcyjny zrobił kształt
    Tak ze znowu myślę
    I autystyczni etyko w jedną stronę umiem myśleć
    I ten Belvedere którym krystalicznie myśli czyszczę
    I w tym kawałku kłamią
    Pokory nie pogody czas ucz nas
    I z samym sobą choć na chwilę zgody
    Fakt, nie słucham innych, ja nie patrzę na nich
    Bo nawet kiedy patrzę
    To przez nich na coś zza nich
    Latami latamy na nic
    Wiem, i wciąż zabiegani gdzieś
    A biegnąc staliśmy nie wyblakł cień
    Latami idziemy próżno
    Wciąż z żyją iluzją tą
    To oto marzeniami żyjemy
    Puść mą dłoń

    Latami latamy na nic
    Nie znamy nieznanych krain
    Czasami czas nas mami
    I organiczna nas do granic
    Latami latamy za niczym
    Parami paramy się życiem
    Biegasz i krzyczysz
    Stoisz i milczysz
    Czas nas trzyma na smyczy
    /2x

    I wraca mi wszystkie detale
    Znowu w domu, dziwne
    Mam kaca i myślę:
    Choć i zrób mi jakaś krzywdę
    Jak wiesz u kogo
    Po co patrzeć w oczy jak można kłamać?
    Iść wymagać
    Być złym
    i Innym już nic nie dawać
    Już nic nie myśleć
    Choć przez chwile nic nie myślę
    I znów Belvedere ekspresowo leczy każdą bliznę
    I znów zwolnione tępo
    Patrz tańczy na stole
    I sukienką robi lekko wiatr
    Twarz piękną ma
    A dusze tak zepsutą jak ten kraj
    Musze usiąść, muszę napić się
    Szkło mi daj
    Graj..
    Rzeczywistość ma cyfrowe błędy
    Przycina świat
    I robi ludziom te podwójne gęby
    Śnieży, kwadraty
    Dziwne głosy koją nerwy
    leżysz i pasek między nóg tworzy oś współrzędnych
    I proś aksamitnym głosem żebym był bezczelny
    Złap moją dłoń proszę
    To wszystko zmieni

Back to top button
Close

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker